Kto kiedykolwiek próbował zrzucić odrobinę zbędnego balastu w postaci opony na brzuchy czy innych frustrujących defektów sylwetki wie że to nie lada wyzwanie. W obiegowej opinii utarło się, że im człowiek starszy tym trudniej tego dokonać. Czy to prawda? Niekoniecznie! Naukowcy Warwickshire Institute for the Study of Diabetes, Endocrinology and Metabolism Center wydają się podważać tą tezę.
Co mówią badania?
Nie przedłużając szczególnie powiem, to nie wiek jest Twoim przeciwnikiem! Problemy są w Twojej głowie oraz w głupich pomysłach na odchudzanie w najbliższej przeszłości. Oczywiście z wiekiem, kiedy dzieci opuszczą rodzinne gniazdo, także nasza aktywność ulega znacznemu ograniczeniu. Nie masz więc nadwagi z uwagi na wiek, nie tłumacz sobie ,że w tym wieku nie zrzucisz kilogramów a weź się do roboty! Twoim głównym przeciwnikiem jest obecny tryb życia.
Naukowcy wybrali 242 pacjentów poniżej i powyżej 60 roku życia. Wydawałoby się, że młodsi badani powinni stracić więcej kilogramów. Okazało się jednak że obie grupy wiekowe uzyskały podobne efekty. Wprowadzając te same zmiany w obu grupach młodsza grupa straciła średnio 6,9% masy ciała a starsza 7,3%.
Oczywiście można zarzucić badaniu, że tak spektakularne spadki udało się uzyskać ponieważ wszyscy badani byli otyli a jak wiadomo im więcej tłuszczu tym więcej do spalenia. Nie zmienia to faktu, że wiek nie jest wymówką a osobiście potwierdzam to obserwacjami swoich podopiecznych.
Co więc zrobić aby schudnąć niezależnie od wieku?
- Rusz się, aktywność fizyczna nie tylko powoduje, że spalasz kalorie w trakcie jej trwania, zwiększa też ilość masy mięśniowej, która wpływa na zwiększone zużycie energii w spoczynku. Poprawia też wrażliwość insulinową zmniejszając ilość kalorii, które organizm lokuje w swoim tłuszczowym magazynie wokół brzucha.
- Jedz więcej białka, białko daje uczucie sytości oraz służy jako budulec dla mięśni i tkanek organizmu, skutkuje to po pierwsze przyspieszeniem metabolizmu a po drugie mniej chętnie będziesz sięgać po niedozwolone przekąski
- Słomiany zapał Twoim przeciwnikiem, nie od razu Kraków zbudowano, jeśli nawet z pełnym zapałem odpalisz się na tygodniowe wyrzeczenia wszystkiego co uwielbiasz nie osiągniesz celu. Gwarantuję natomiast, że zmęczysz się i zdenerwujesz. Zamiast rzucać się z motyką na słońce powoli rób swoje.
- Monitoruj postępy, podziel swój cel na etapy i regularnie weryfikuj czy idziesz w właściwym kierunku. Jeśli założysz 0,5-1 kg tygodniowo jest szansa że co tydzień będziesz mógł świętować. Ważne aby nie robić tego w paczkarni.